„Czas tyka, jedzenie będzie zaraz stygnąć, Nina jak się nie odzywała tak się nie odzywa, a miała przecież dodatkowe pół godziny, które w zasadzie zmarnowaliśmy na rozmowę, zamiast działać. Działać!...
„Plecami do wyjścia, na wózku inwalidzkim siedział bez ruchu barczysty mężczyzna.– Proszę pana – wyszeptała nie wiedzieć czemu.Nie zareagował. Obeszła wózek i stanęła na wprost inwalidy. Najpierw...